Gdy niemożliwe staje się faktem, czyli Robert Kubica wraca do Formuły 1
Wszyscy uwielbiamy historie powrotów wielkich sportowców. Te, w których główny bohater dzięki swojej ogromnej determinacji dokonuje niemożliwego. Historie, które mimo wielu przeciwności, kończą się happy endem. I taka właśnie dzieje się na naszych oczach, i to za sprawą naszego rodaka Roberta Kubicy wracającego po 8 latach przerwy do wyścigów Formuły 1.
#KubicaAnnounced pic.twitter.com/U4Lw6RdJO1
— WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) 22 listopada 2018
Wielki powrót na tor
W 2011 roku Robert Kubica uległ wypadkowi, po którym wielu zgodnie twierdziło, że do ścigania już nie wróci. I choć takie myśli niewątpliwie jemu samemu przychodziły do głowy, chęć powrotu do sportu okazała się silniejsza. Ciężka praca i żmudna rehabilitacja dały efekty i w 2017 roku Robert Kubica był bliski spektakularnego powrotu. Wtedy ostatecznie ustąpił miejsca Siergiejowi Sirotkinowi. To, co sobie założył, osiągnął rok później – 22 listopada 2018 roku na konferencji prasowej zespół Williamsa ogłosił, że w sezonie 2019 to właśnie Polak będzie etatowym kierowcą.
To nie jedyna historia sportowca, któremu po ciężkiej kontuzji udało się wrócić do rywalizacji na najwyższym poziomie. To kolejny inspirujący przykład (dla nas szczególnie ważny, bo chodzi o naszego rodaka) pokazujący że niemożliwe naprawdę nie istnieje i nie ma sytuacji beznadziejnych.
Cierpliwość i determinacja
Historię Roberta Kubicy przez najbliższy czas będą omawiać wszyscy. I dobrze, bo wielu ta historia może pomóc. Kubica udzielił nam wszystkim – sportowcom i tym ze sportem niezwiązanym – niezwykle ważnej lekcji – lekcji cierpliwości i determinacji.
Przed 8 lat walczył o powrót do Formuły 1. 8 lat wypełnionych trudną rehabilitacją, 18 operacjami, zmaganiami z samym sobą i własnymi ograniczeniami, rywalizacją w wyścigach WRC i ERC i ciągłą walką o marzenia. Ilu z nas by się poddało?
Wszystkim nam brakuje cierpliwości. Gorsze momenty sprawiają, że zadajemy sobie różne pytania: po co to wszystko, może się do tego nie nadaje, a co jeśli nigdy nie będę takim zawodnikiem, jakim chciałbym być? W takich chwilach pojawia się zniechęcenie, frustracja, negatywne emocje, przez które tak łatwo zrezygnować z obranej drogi. Często te gorsze momenty trwają tydzień, miesiąc, pół roku, może nawet rok. I to wystarczy, by zrezygnować z wysiłku. A co dopiero walczyć z tym wszystkim przez 8 długich lat…
Ta konsekwencja wyróżnia sportowców najwyższego formatu. Tylko cierpliwie i wytrwale dążąc do celu można go osiągnąć. Zwłaszcza, gdy jest to cel, o którym marzy wielu.
Od 2011 do 2018
Rok 2011. Kubica ulega poważnemu wypadkowi w trakcie rajdu Ronde di Andora. Pojawia się ryzyko amputacji ręki, ale ostatecznie lekarze stawiają Polaka na nogi. Pojawiają się pytania o powrót Kubicy do F1.
W tym momencie nie mam jednak dobrych informacji o jego stanie zdrowia. Ma problemy z podniesieniem szklanki. Nie wygląda to najlepiej. Kontuzja jest gorsza niż się spodziewaliśmy – Jamie Alguersuari, 2012 rok
Niektóre bariery zostały uwypuklone i pewnie już nigdy nie doczekamy się powrotu Kubicy do Formuły 1 –
22 listopada 2018 roku – oficjalnie wiemy już, że Robert Kubica wróci do Formuły 1.
Poland’s man is coming back huh..what a warrior and tenacious prick he his. Love it.. #notforboys #rk pic.twitter.com/O9OTC9axOr
— Mark Webber (@AussieGrit) 21 listopada 2018
Sportowcy muszą umieć radzić sobie z trudnymi sytuacjami, kontuzjami, przerwami w grze, brakiem miejsca w pierwszym składzie. Bez ogromnych pokładów cierpliwości, determinacji, samozaparcia i wewnętrznej motywacji do walki mimo przeszkód, nie sposób znaleźć się na szczycie. Chcemy wszystko mieć natychmiast, nie potrafimy czekać na efekty pracy. Znowu trener nie wystawił Cię w pierwszym składzie? Znów nie udało Ci się osiągnąć dobrego wyniku? Po raz kolejny przegrałeś ze swoim głównym rywalem?
Od Ciebie zależy, jak zareagujesz w tej sytuacji, co zrobisz z przeżywanymi emocjami. Albo poddasz się im i zrezygnujesz z kolejnego treningu, dodatkowej serii ćwiczeń, nadchodzących zawodów. Albo pójdziesz na kolejny trening i całą energią pochodzącą z negatywnych odczuć przeznaczysz na wykonanie 1 serii ćwiczeń więcej niż inni. A jeśli pojawią się chwile zwątpienia, to przypomnij sobie historie tych zawodników, którzy dokonali niemożliwego.
Źródła:
http://www.sport.pl/Rajd/1,131935,11305466,Alguersuari__Z_Kubica_jest_zle__nie_moze_wziac_do.html
https://sportowefakty.wp.pl/formula-1/730810/dziennikarz-bbc-kubica-nie-wroci-do-f1