Dławienie emocjonalne – jak sobie z nim radzić?

Dławienie emocjonalne – jak sobie z nim radzić?

Sport nierozerwalnie łączy się ze stresem. Cykl życia sportowca wyznaczają zawody i starty, którym towarzyszy mniejsza lub większa presja. Przy okazji rozpoczynających się za chwilę zimowych IO warto przeanalizować negatywne zjawisko, często towarzyszące ważnym startom. Chodzi o dławienie emocjonalne. 

Z tego wpisu dowiesz się:

  • czym jest dławienie emocjonalne i jakie są jego oznaki,
  • w jaki sytuacjach pojawia się dławienie emocjonalne,
  • co jest przyczyną dławienia emocjonalnego,
  • jak sobie radzić z dławieniem emocjonalnym.

Czym jest dławienie emocjonalne?

Przejawy w zachowaniu (behawioralne)

Dławienie emocjonalne (ang. choking) to złożone zjawisko. Zawodnik zmagający z dławieniem emocjonalnym prezentuje się gorzej, niż można by tego oczekiwać, patrząc na jego poprzednie występy. Nie musi to oznaczać, że przegrywa. Ciągle może zwyciężać, ale  styl w jakim wygrywa znacząco różni się od tego, od jaki zazwyczaj prezentuje. Sportowiec doświadczający chokingu popełnia niewymuszone błędy, także te charakterystyczne dla poprzednich etapów szkolenia. Podczas komentowania sportowych wydarzeń często pojawiają się stwierdzenia typu „juniorski błąd”.  Będzie np. przebicie piłki na drugą stronę podczas dogrywania do rozgrywającego w dobrej drużynie siatkarskiej. Piłkarz doświadczający dławienia emocjonalnego może mieć tendencje do przedłużającego się dryblingu i w efekcie utraty piłki.

Oznaki psychiczne

Z kolei na poziomie psychicznym zawodnik doświadczający dławienia emocjonalnego zmaga się z negatywnymi myślami. Poświęca wiele czasu na rozmyślanie pt. „co się stanie, jeśli się nie uda”, co dodatkowo nasila przeżywany przed startem lęk.

Kiedy pojawia się dławienie emocjonalne?

Dławienie emocjonalne pojawia się w wyniku wysokiej presji wynikającej z sytuacji, np. zawodów, których wynik będzie miał ogromne znaczenie dla przyszłości zawodnika. Przykładowo – od miejsca, jakie zawodnik zajmie na igrzyskach zależy, czy otrzyma stypendium, dzięki któremu będzie mógł nadal poświęcać cały swój czas na trening. W takiej sytuacji uwaga sportowca koncentruje się na tym, jakie korzyści odniesie, jeśli jego wykonanie będzie najlepsze z możliwych.

Korzyści finansowe to tylko jedna z opcji, która może wywołać dławienie emocjonalne. Poza nim należy wspomnieć tutaj o:

  • sytuacjach, od których zależy wygrana całego zespołu (np. rzut karny, ostatnia zmiana w sztafecie, czy decydująca zagrywka)
  • presji społecznej, która może pojawić się podczas występów przed własną publicznością czy w wyniku podgrzewania atmosfery przez media (popularne „pompowanie balonika”),
  • presji ze strony innych zawodników lub trenera,
  • możliwości poniesienia straty finansowej, ograniczającej dalsze uczestnictwo w sporcie np. wycofanie się sponsora.

Każda z tych sytuacji rodzi w zawodniku silną motywację. I tutaj pojawia się haczyk…

Skąd bierze się dławienie emocjonalne?

Wbrew temu co można usłyszeć na spędach motywacyjnych – silna motywacja nie zawsze pozytywnie przekłada się na działanie. W tym wypadku chęć zawodnika do pokazania się z najlepszej strony jest wyjątkowo mocna. I, paradoksalnie, może to okazać się zgubne.

Im silniejsza motywacja, tym większe prawdopodobieństwo niekorzystnego wyniku. Zjawisko to tłumaczy I prawo Yerkesa-Dodsona. Mówi ono, że poziom wykonania rośnie wraz z poziomem motywacji (pobudzenia), ale tylko do pewnego momentu. Najwyższy poziom wykonania pojawia się przy średnim natężeniu motywacji (pobudzenia). Zbyt niska motywacja sprawia, że nie inwestujesz wszystkich swoich sił w wykonanie zadania. Z kolei zbyt wysoka motywacja, a zatem zbyt wysokie pobudzenia sprawia, że stajesz się nerwowy, rozkojarzony, niespokojny. Przypomnij sobie, jak czułeś się przed wyjątkowo ważną i stresującą sytuacją? Na czym się wtedy koncentrowałeś? Jakie myśli przychodziły Ci do głowy?

Zbyt duże pobudzenie, napięcie, stres sprawiają, że nawet czynności, które do tej pory wykonywałeś automatycznie i bez zastanowienia, stają się znacznie trudniejsze i wychodzą gorzej niż zazwyczaj.

Jak sobie radzić z dławieniem emocjonalnym?

Podczas dławienia emocjonalnego pojawia się wzrost samoświadomości. Sportowiec zaczyna koncentrować się na czynnościach, które do tej pory wykonywał automatycznie. Co to oznacza? Zastanów się, jak wyjaśnić komuś jak powinien jeździć na rowerze. Co dokładnie, krok po kroku, powinien robić, żeby jechać? Po zastanowieniu się na pewno dałbyś radę przygotować takie rady, ale czy odtwarzasz je po kolei jadąc na rowerze? Nie. Po prostu wiesz, co masz robić. Oznacza to, że jazda na rowerze jest dla Ciebie automatyczna. Tak samo jest w przypadku sportowców na wysokim poziomie. Większość ruchów czy zagrań wykonują automatycznie. A gdybyś podczas jazdy na rowerze bardzo mocno skupił się na poszczególnych czynnościach i starał się wykonać je jak najdokładniej i jak najlepiej? Prawdopodobnie nogi zaczęłyby Ci się plątać i straciłbyś harmonię oraz lekkość jazdy. Tak właśnie działa próba świadomej regulacji czynności automatycznych, która charakterystyczna jest dla dławienia emocjonalnego.

Mam nadzieję, że pamiętasz, że nie wystarczy pomyśleć sobie, by przestać o czymś myśleć, by naprawdę przestać o tym myśleć. Musisz zająć mózg czymś innym, tak by nie analizować tego, co do tej pory odbywało się automatycznie. Wypróbuj strategie odwracające uwagę np. odliczanie wstecz. Zacznij liczyć od 100 do 0. Możesz także stworzyć słowa-klucze, które pomogą Ci skupić uwagę, na tym, co najważniejsze w Twoje dyscyplinie (np. szybkość, zwinność) lub skoncentrować się na zadanie, jakie masz do wykonania (o koncentracji na zadaniu przeczytasz tutaj).

Czujesz, że ten temat Cię dotyczy? Umów się na sesję, popracujemy nad Twoją najlepszą formą ?