Blue Monday, piątek 13, czarny kot i samospełniające się przepowiednie

Blue Monday, piątek 13, czarny kot i samospełniające się przepowiednie

Oby tylko w piątek 13 nie przebiegł nam drogi czarny kot, bo nieszczęście murowane! Na pewno spóźnisz się na trening i trener nie omieszka Ci tego wytknąć! Z kolei Blue Monday to obietnica najgorszego samopoczucia, więc nie ma co obiecywać sobie niczego dobrego po tym dniu. Ale czy na pewno? Zastanawiałeś się kiedyś, czy Twoje oczekiwania względem jakiejś osoby czy rzeczywistości mają wpływ na to, co naprawdę się dzieje? Jeśli nie, to czas to nadrobić? Czym jest samospełniająca się przepowiednia i jak wpływa na rzeczywistość?

Z tego wpisu dowiesz się:

  • jaki jest związek naszych oczekiwań z rzeczywistością,
  • czym jest samospełniająca się przepowiednia,
  • w jaki sposób na nas oddziałuje,
  • jaki ma związek z wynikami osiąganymi przez uczniów.

Co to jest ten Blue Monday?

Zacznijmy od osławionego, najbardziej depresyjnego dnia w roku. Jest to termin stworzony przez angielskiego psychologa Cliffa Arnalla. To on skonstruował wzór matematyczny, który miał potwierdzać istnienie najbardziej depresyjnego dnia w roku. Znalazły się tam takie zmienne jak: pogoda; debet; nasze miesięczne wynagrodzenie; czas, który upłynął od Bożego Narodzenia; fakt, że nie dotrzymujemy właśnie noworocznych postanowień; niski poziom motywacji oraz poczucie, że powinnyśmy podjąć jakieś działanie. Jak widzisz, naprawdę można poczuć się przytłoczonym.

Tyle że twierdzenie o najbardziej depresyjnym dniu w roku nie ma jakichkolwiek podstaw naukowych. Żadne badania nie potwierdzają, że taki dzień naprawdę ma miejsce. Istnieje za nasze nastawienie i oczekiwanie co do tego, co w tym dniu może się wydarzyć.

Blue Monday i inne przesądy – dlaczego tak działają?

Podobnie złą sławą cieszy się u nas piątek 13, w trakcie którego może nas spotkać wszystko, co złe (jak podaje Wikipedia istnieje nawet specjalny lęk przed tym szczególnym piątkiem nazywany paraskewidekatriafobią). Obydwie daty mogą powodować wiele emocji, jednak ich źródłem tak naprawdę są nasze oczekiwania.

Jeśli zatem uświadamiasz sobie nieuchronne nadejście feralnej daty i zaczynasz myśleć, że to na pewno będzie zły dzień, nic Ci się w nim nie uda i na pewno będziesz się źle czuć, to szanse, że tak się zdarzy będą naprawdę duże.

Dlaczego? Zaczynasz tworzyć pewne oczekiwania względem tego, co się wydarzy, które szybko staną się okularami, przez które będziesz patrzył na rzeczywistość. Po prostu dużo łatwiej będzie Ci dostrzec zdarzenia potwierdzające Twoje oczekiwania niż te, które im przeczą. Nie podoba Ci się ćwiczenie, które masz wykonać na treningu? Wiadomo – Blue Monday. Zapomniałeś ręcznika na trening – to musi być piątek 13. Co zrobić w tej sytuacji? Nie nakręcać się szczególnie. Obydwie daty i ich „wyjątkowość” należą do świata pseudonauki i nie będą gorsze od innych, jeśli Ty sam ich takimi nie uczynisz. Oczywiście masz prawo czuć się gorzej niż zwykle, ale nie ma to nic wspólnego z datą w kalendarzu 🙂

Nasze oczekiwania mają jednak dużo większy wpływ na rzeczywistość niż może się wydawać. Co więcej, mogą wpływać także na zachowanie innych ludzi!

Jak działa samospełniająca się przepowiednia?

Samospełniająca się przepowiednia, nazywana także samospełniającym się proroctwem, to potwierdzanie pierwotnie fałszywych oczekiwań względem jakiejś osoby poprzez jej zachowanie. Brzmi dziwnie i trochę jak nie z tego świata? Być może 🙂

Proces tworzenia samospełniającej się przepowiedni rozpoczyna się od postawienia hipotezy na temat jakiejś osoby.  Przeanalizujmy to na przykładzie: do jednego z lepszych młodzieżowych klubów piłki ręcznej dołącza nowy zawodnik. Już na samym początku budzi sympatię trenera, który widząc go w grze dochodzi do wniosku, że jest on lepszy od pozostałych członków zespołu. Nasz trener właśnie sformułował hipotezę i zapoczątkował proces tworzenia samospełniającej się przepowiedni. Hipoteza ta zaczyna wpływać na zachowanie. Jak? Trener, kierując się swoim założeniem, daje zawodnikowi więcej szans do zaprezentowania swoich umiejętności, poświęca mu więcej czasu, udziela mu więcej wskazówek itp. Tym samym doprowadza do tego, że fakty zaczynają potwierdzać jego wcześniejszą hipotezę, bo nasz nowy zawodnik rzeczywiście staje się lepszy od innych. Trener poświęca mu więcej czasu i tym samym przyspiesza proces jego rozwoju. I choć w tym wypadku może skończyć się to happy endem, to co jeśli założenie będzie odwrotne?

Gdy trener uzna, że nowy zawodnik znacznie odstaje poziomem od pozostałej części drużyny, to z dużym prawdopodobieństwem będzie poświęcał mu znacznie mniej czasu i nie da mu okazji do wykazania się.  Ostatecznie zawodnik rzeczywiście może stracić formę i stać się najgorszym w zespole. Warunkiem zaistnienia tej zależności jest bezpośredni kontakt z formułującym hipotezę a obiektem hipotezy, czyli, w naszym przypadku – między trenerem z zawodnikiem.

Nauczyciele, uczniowie i samospełniająca się przepowiednia

Założenia te potwierdzają badania Rosenthala i Jacobsona (1968) nad uczniami szkoły podstawowej. Wśród uczniów losowo wybrano 20% dzieci i powiedziano nauczycielom, że ta grupa w ciągu najbliższego roku szkolnego znacznie poprawi swój iloraz inteligencji. Badanie poprzedzono rzeczywistym badaniem ilorazu inteligencji, który powtórzono rok później. Co się okazało? Owe 20% dzieci wykazało rzeczywisty wzrost w teście na inteligencję! Późniejsze badania pozwoliły stwierdzić, że za rozwój odpowiedzialne było właśnie podejście nauczycieli. To tym uczniom poświęcali oni więcej uwagi i bardziej zachęcali ich do nauki.

Badania nad samospełniającą się przepowiednią

To nie jedyne badania nad tym zjawiskiem. Późniejsze eksperymenty potwierdziły inne interesujące zależności.

  • Negatywne oczekiwania względem innych działają jak samospełniające się przepowiednie – osoby, subiektywnie określające siebie jako samotne, zachowywały większy dystans wobec innych w obawie przed wrogością i odrzuceniem z ich strony. Prezentowany przez nich dystans sprawiał, że osoby, w kierunku których był wymierzony także zaczynały go przejawiać (Caccioppo i Hawkley,2009).
  • Ludzie różnią się między sobą w zakresie postrzegania poczucia kontroli. Jedni czują, że są w stanie w znacznej mierze kontrolować swoje życie, mają wpływ na jego kształt. Charakteryzuje ich wewnętrzne poczucie kontroli. Na przeciwległym biegunie znajdują się osoby, które uważają, że nie mają żadnego wpływu na bieg własnego życia. Badania Rottera (1966) pokazały, że osoby o wewnętrznym poczuciu kontroli są lepszymi pracownikami z 3 powodów. Po pierwsze, cechuje ich pozytywny stosunek do własnej pracy i zależy im na dobrych wynikach, bo to pozwala na zachowanie dobrego zdania na własny temat. Po drugie, ich oczekiwanie sukcesu jest silniejsze, co oznacza, że więcej wysiłku wkładają w jego osiągnięcie. Po trzecie wierzą, że potrafią wpłynąć na bieg wydarzeń i częściej takie próby podejmują. Wszystkie przekonania do pewnego stopnia działają jak samospełniająca się przepowiednia.

Efekt Golema i Galatei

To dwie odmiany samospełniającej się przepowiedni. Efekt Golema dotyczy sytuacji, w których negatywne oczekiwania względem jakiejś osoby np. zawodnika prowadzą do tego, że ów zawodnik zaczyna zachowywać się zgodnie z oczekiwaniami. Zatem, jeśli uważasz, że jeden z Twoich podopiecznych ma zły wpływ na zespół (co będzie wyczuwalne w Twoim zachowaniu), to ten zawodnik wkrótce może naprawdę negatywie oddziaływać na drużynę. Przeciwieństwem efektu Golema jest efekt Galatei. Odnosi się on do pozytywnych oczekiwań wobec zawodnika. Jeśli takie się pojawią, to nasz zawodnik zacznie je spełniać, co rzeczywiście doprowadzi do szybszego rozwoju (tak, jak w pierwszym przykładzie).

Jaki z tego wniosek? Warto być świadomym istnienia i znaczenia samospełniającej się przepowiedni. Wszyscy mamy swoje sympatie i antypatie, jednych lubimy od razu, po zamienieniu kilku słów, a do innych mimo upływu czasu nie możemy się przekonać. Samospełniająca się przepowiednia to szczególnie ważna kwestia dla nauczycieli i trenerów. Zwłaszcza oni powinni mieć świadomość tego, jak ich oczekiwania wpływają na wychowanków.

Źródło:

Wojciszke, B. Psychologia społeczna

Czujesz, że ten temat Cię dotyczy? Umów się na sesję, popracujemy nad Twoją najlepszą formą?